Buńczuk czytał tatarskie wiersze Sobota, 20 stycznia 2024 roku

20 stycznia 2024 roku w Białymstoku, w urokliwym wnętrzu tatarskiej restauracji Halva, odbyło się niezwykłe spotkanie. Lilla Świerblewska, nie tylko szefowa, ale przede wszystkim dobra dusza lokalu, zaprosiła w swoje progi tatarską społeczność. Okazją było ukazanie się płyty CD, na której zarejestrowanych zostało dwadzieścia pięć wierszy naszych tatarskich poetów i piszących o Tatarach. A recytatorami ich są, mówiąc najprościej, osoby związane z Tatarskim Zespołem Dziecięco-Młodzieżowym Buńczuk działającym przy Muzułmańskiej Gminie Wyznaniowej MZR w Białymstoku. Najmłodszy z tego grona to 5,5-letni Selim Szehidewicz, pociecha buńczukowego małżeństwa Elwiry i Stefana Szehidewiczów. Oni sami także mają w wierszowym przedsięwzięciu swój udział. Nie mogło oczywiście zabraknąć Czcigodnej Seniorki Haliny Szahidewicz, która ćwierć wieku temu zespół sobie wymarzyła, założyła i przez długi czas prowadziła. Konsultacjami recytatorskimi zajmował się w pocie czoła niezrównany i niezmordowany Dariusz Szada-Borzyszkowski. Nad wszelkimi innymi sprawami czuwała kierownik zespołu Anna Mucharska, wspierana przez doborowego koordynatora Krzysztofa Edema Mucharskiego.

Tego dnia zajechali do Halvy nasi poeci: z Gdańska przez Olsztyn Selim Chazbijewicz, a z Wrocławia, pewnie przez Warszawę, Musa Czachorowski. Licznie pojawili się białostoccy oraz sokólscy Tatarzy. Zauważyliśmy Muftiego Rzeczypospolitej Polskiej Tomasza Miśkiewicza z małżonką Barbarą Pawlic-Miśkiewicz, Różę Bogdanowicz – sekretarz Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego MZR w RP, Macieja Szczęsnowicza – przewodniczącego Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej MZR w Bohonikach, Lilę Asanowicz – prezes Oddziału Bohoniki Związku Tatarów RP, Artura Konopackiego – prezesa Podlaskiego Oddziału ZTRP, a ponadto wielu szanownych przyjaciół. Wymieńmy chociażby Zofię Konopacką, Zofię Szczęsnowicz, Mirosławę Szehidewicz, Emilię Ziółkowską, Dagmarę Sulkiewicz, Edytę i Janusza Majewskich, Tamarę i Raszyda Jabłońskich, Aleksandra Bogdanowicza, Macieja Rodkiewicza, Aleksandra Miśkiewicza.

Honorowym gościem wydarzenia był wojewoda podlaski Jacek Brzozowski, któremu przypadło w udziale pierwsze wystąpienie. Po wzruszającym zagajeniu naszej Czcigodnej Seniorki Haliny Szahidewicz dwa słowa – tylko dwa, ale jakże ważne – ABYŚMY PAMIĘTALI – wypowiedział junior Selimek. W tym przecież zawiera się nie tylko sens tego akurat przedsięwzięcia, ale wszelkich działań społeczności: robimy wszystko, abyśmy pamiętali o swoim dziedzictwie i zobowiązaniach wobec Szlachetnych Przodków, ale również, aby pamiętali ci, którzy przyjdą po nas. No i rozległa się nastrojowa muzyka autorstwa wspaniałego Ahmeda Chrzanowskiego, rozbrzmiały wiersze. Różni wykonawcy, inne głosy, odmienne nastroje i uniesienia, wśród nich m.in. Anna Mucharska, Elwira Kudrzycka, Elwira Szehidewicz, Emilia Mucharska, Adam Półtorzycki, Stefan Szehidewicz, Selim Mucharski. Wypowiedział się, niestety nie wierszem, Selim Chazbijewicz, który po latach powrócił do kraju z misji dyplomatycznej, a Musa Czachorowski odczytał nostalgiczne opowiadanie.

Piękny był wieczór, zakończony rozmowami przy stołach z tatarskimi przysmakami. Cenne wydarzenie, gratulujemy pomysłu i wykonania. Prosimy o więcej.

Musa Czachorowski

Fot. Barbara Pawlic-Miśkiewicz