Komunikat Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego 25 lutego 2015 roku

Najwyższe Kolegium Muzułmańskie, podobnie jak wszyscy członkowie Muzułmańskiego Związku Religijnego w Rzeczypospolitej Polskiej, którym leży na sercu dobro całej społeczności, z zaniepokojeniem i smutkiem obserwuje nasilającą się agresję osób przynależących niegdyś do Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej MZR w Gdańsku. Były imam i była członkini zarządu gminy już od wielu miesięcy prowadzą kampanię nienawiści skierowaną przeciwko legalnie wybranemu zarządowi gdańskiej gminy, gronu zasłużonych przedstawicieli tamtejszej społeczności, a także przeciwko muftiemu – przewodniczącemu NKM MZR. Dokonała się rzecz nieznana dotąd w dziejach polskiej społeczności tatarsko-muzułmańskiej: Hani Hraish, tytułujący siebie imamem, publicznie oczernia naszych działaczy, mało tego: pobił sekretarza zarządu gminy i kłamał, wypierając się tego, pomimo udokumentowania jego czynu.

Każda gmina, jak i cała nasza organizacja, działa w oparciu o statut oraz stosowne przepisy prawa polskiego – także gmina w Gdańsku. W sposób legalny przeprowadzone zostały wybory nowego zarządu. W sposób legalny dokonano weryfikacji członków gminy, usuwając z niej osoby, które nie spełniały statutowych wymagań, zostały przyjęte nie wiadomo przez kogo i nie można było ustalić kim naprawdę są. Nie zmieniło to faktu, że gdański meczet jest i będzie dostępny w celach religijnych dla wszystkich osób rozumiejących i potrafiących uszanować fakt, że jest to obiekt Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Gdańsku, wchodzącej w skład Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. Meczetem administruje zarząd, kierowany przez przewodniczącego Olgierda Chazbijewicza. Pieczę nad nim sprawuje również Najwyższe Kolegium Muzułmańskie MZR.

Meczet jest miejscem modlitwy bez różnicy dla muzułmanów pochodzenia tatarskiego, polskiego, arabskiego, tureckiego i jakiegokolwiek innego. Jednak nie wszyscy na raz mogą być tu gospodarzami. To rola zarządu gminy. On odpowiada za stan świątyni, bezpieczeństwo osób uczestniczących w modlitwach, ich organizację itd. Dlatego też wszystkie przedsięwzięcia, które miałoby się odbywać na terenie meczetu, powinny mieć aprobatę zarządu. Każdy znajdzie tu coś dla siebie: możliwości realizowania się religijnego i społecznego są właściwie nieograniczone. Niedopuszczalna jest tylko agresja i działania na szkodę gminy.

Hani Hraish, były imam, swoje wybuchy wściekłości okazywał już dawno. Obrażał starszych wiekiem zasłużonych przedstawicieli tatarsko-muzułmańskiej wspólnoty, straszył fizycznie. Obmawiał publicznie m.in. muftiego RP. Popis swych możliwości dał, bijąc i kopiąc członka władz gminy. Usunięcie jego z szeregów MZR było konieczną samoobroną, podobnie jak Heleny Szabanowicz, która wspiera go w obleśnych atakach na ludzi, usiłujących uporządkować sytuację w gdańskiej gminie. Na swoim blogu i koncie FB bez najmniejszego skrępowania wypisuje pełne nienawiści komentarze. Pod pozorem bogobojności i troski o gminę oboje starają się doprowadzić do poróżnienia pomiędzy muzułmanami rozmaitego pochodzenia.

To jedyne dwie osoby z całej polskiej społeczności tatarsko-muzułmańskiej, które objawiły wszem i wobec tak skumulowaną agresję i nienawiść do współwyznawców.

Najwyższe Kolegium Muzułmańskie zwraca się do wszystkich muzułmanów uczęszczających do meczetu w Gdańsku: zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Wprawdzie meczet pozostaje pod pieczą Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej MZR, ale jest w nim miejsce dla wszystkich bez względu na pochodzenie. Legalnie wybrany zarząd gminy działa w oparciu o statut i prawo polskie: prosimy to uszanować. Żaden uzurpator nie może siłą wprowadzać w meczecie swych porządków ani zasad, które są obce naszej społeczności.

Najwyższe Kolegium Muzułmańskie
Muzułmańskiego Związku Religijnego
w Rzeczypospolitej Polskiej